Wisława Szymborska (1923 – 2012) : Le terroriste, il regarde / Terrorysta, on patrzy
Le terroriste, il regarde
La bombe sautera dans le bar à treize heures vingt.
Il n’est maintenant que treize heures seize.
Certains auront le temps de sortir.
Et d’autres d’entrer.
Le terroriste, lui, est déjà de l’autre côté de la rue.
Cette distance le préserve du mal,
et puis quelle vue ! Comme au cinéma.
La femme au blouson jaune, elle entre.
L’homme en lunettes noires, il sort.
Les gars en jeans, ils causent.
Treize heures dix-sept et quatre secondes.
Le plus petit, le veinard, il enfourche son scooter,
et le plus grand, il entre.
Treize heures dix-sept et quarante secondes.
La fille, elle arrive un ruban vert dans les cheveux.
Seulement il y a un bus qui passe, et on ne la voit plus.
Treize heurs dix-huit
Plus de fille
Elle est entrée, l’idiote, ou bien non,
on verra quand ils auront sorti les corps.
Treize heures dix-neuf.
Plus personne n’entre.
Il y a juste un gros chauve qui sort.
Mais on dirait qu’il fouille encore dans ses poches et
à treize heures vingt moins dix secondes
il revient chercher ses misérables gants.
Il est treize heures vingt.
Le temps, qu’est-ce qu’il traîne.
Ça doit être maintenant.
Non, pas encore maintenant.
Oui, maintenant.
La bombe, elle saute.
Traduit du polonais par Piotr Kaminsky
In, « Wistawa Szymborska : De la mort sans exagérer /
O smierci bez presady »
Wydawnictwo literackie, Krakow ,(Poland), 1997
Terrorysta, on patrzy.
Bomba wybuchnie w barze trzynasta dwadzieścia.
Teraz mamy dopiero trzynastą szesnaście.
Niektórzy zdążą jeszcze wejść.
Niektórzy wyjść.
Terrorysta już przeszedł na drugą stronę ulicy.
Ta odległość go chroni od wszelkiego złego
no i widok jak w kinie:
Kobieta w żółtej kurtce, ona wchodzi.
Mężczyzna w ciemnych okularach, on wychodzi.
Chłopaki w dżinsach, oni rozmawiają.
Trzynasta siedemnaście i cztery sekundy.
Ten niższy to ma szczęście i wsiada na skuter,
a ten wyższy to wchodzi.
Trzynasta siedemnaście i czterdzieści sekund.
Dziewczyna, ona idzie z zieloną wstążką we włosach.
Tylko że ten autobus nagle ją zasłania.
Trzynasta osiemnaście.
Już nie ma dziewczyny.
Czy była taka głupia i weszła, czy nie,
to sie zobaczy, jak będą wynosić.
Trzynasta dziewiętnaście.
Nikt jakoś nie wchodzi.
Za to jeszcze wychodzi jeden gruby łysy.
Ale tak, jakby szukał czegoś po kieszeniach i
o trzynastej dwadzieścia bez dziesięciu sekund
wraca po te swoje marne rękawiczki.
Jest trzynasta dwadzieścia.
Czas, jak on się wlecze.
Już chyba teraz.
Jeszcze nie teraz.
Tak, teraz.
Bomba, ona wybucha.
Wielka liczba
SW " Czytelnik”, Warszawa (Poland), 1976
Voir aussi :
Une voix dans la discussion sur la pornographie / Głos w sprawie pornografii (21/01/2017)
Haine / Nienawiść (26/02/2017)
Monologue pour Cassandre / Monolog dla Kasandry (04/04/2017)
Psaume / Psalm (14/07/2017)
Impressions théâtrales / Wrażenia z teatru (12/07/2018)
Ca va sans titre / Może być bez tytułu (12/07/2019)
La femme de Loth /Żona Lota (12/07/2020)
Prêt-à-vivre / Życie na poczekaniu.(12/07/2021)
Fin et début / Koniec I początec (11/07/2023)
La première photographie d’Hitler / Pierwsza fotografia_Hitlera (04/07/2024)